Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anioły. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anioły. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 grudnia 2020

Zimowy Anioł

 Witam!

Uwielbiam Anioły. Jako dziecko kolekcjonowałam figurki przedstawiające te piękne istoty. Gipsowe, ceramiczne, skromniejsze oraz te bogato zdobione brokatem. Uwielbiam także je rzeźbić z glinki i malować. 

Dlatego też bardzo spodobała mi się tematyka grudniowego wyzwania bloga DIY - Anioły. Przygotowałam zimowego Anioła obsypanego śniegiem. 


 


Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za każde miłe słowo :-)

środa, 16 września 2020

Niebo pełne gwiazd

 Witam!

Na początku chciałabym serdecznie podziękować wszystkim, którzy zaglądają do mnie i zostawiają wiele miłych słów :-) Wielkie uściski dla Was :-)  

A dzisiaj kolejny Anioł. Wiem, jestem ostatnio monotematyczna, ale jak robię płaskorzeźby to seriami ;-) Po prostu otwieram opakowanie glinki i od razu robię kilka sztuk, żeby nie zostawiać otwartego. Zwykle 0,5 kg wystarcza mi na 3 Anioły. Najbardziej pracochłonny i długotrwały jest proces malowania. Kiedyś Wam to wszystko opiszę krok po kroku, a tymczasem kilka zdjęć nocnej damy o srebrnych włosach :-)





Serdecznie pozdrawiam :-)

wtorek, 8 września 2020

Leśny Anioł

 Hej!

Zrobiło się u mnie na blogu anielsko ;-) Głowa pełna pomysłów na nowe płaskorzeźby. Ta dzisiejsza jest zainspirowana naturą, a konkretnie lasem. Taką piękną inspirację podsunęły mi dziewczyny z Bloga Szuflada :-) Las to mnóstwo zieleni, rośliny, cudowny zapach mchu, jagody, grzyby,... długo można wyliczać skarby jakie kryje. Ja kocham szczególnie te nadmorskie laski gdzie można spacerować i wdychać pachnące morzem i lasem powietrze kiedy pogoda nie zachęca do plażowania ;-)  




Tak wyglądał przed malowaniem:


Anioł leci do Szuflady:


I do Art-Piaskownicy:


Pozdrawiam serdecznie:-)

wtorek, 25 sierpnia 2020

Pomarańczowy Anioł Stróż

 Witam!

Kolor pomarańczowy kojarzy mi się z ciepłem. Jest jaskrawy i pobudzający. Jeśli chodzi o ubiór wolę pastele i zgaszone odcienie niż mocne, przyciągające wzrok kolory. Za to w kuchni bardzo lubię pomarańcz, zwłaszcza na talerzu lub w szklance :-) 

Ulepiłam kolejnego Anioła. Tym razem jest to Stróż, który pochyla się nad dzieciątkiem. Płaskorzeźbę robiłam w pośpiechu, bo glinka zaczynała wysychać. Dlatego też nie do końca jestem zadowolona ze swojej pracy. Teraz już wiem, co następnym razem zrobię inaczej ;-) Anioła pomalowałam używając różnych odcieni pomarańczowego, włosy są brązowe dla kontrastu. 





Pozdrawiam serdecznie :-)

poniedziałek, 17 sierpnia 2020

W kolorach zachodzącego słońca

 Witam!

Wciągnęło mnie lepienie i malowanie aniołów, dlatego przedstawiam kolejną płaskorzeźbę. Anielica w kolorach zachodzącego słońca. Zaszalałam twórczo - miało być bez gwiazd a wyszło inaczej. Na zdjęciach sukienka wygląda na czerwoną, a w rzeczywistości wpada bardziej w róż, ale cóż ;-) Często zdjęcia wychodzą nie tak jak byśmy tego chcieli :-) 




Pracę zgłaszam do zabawy Szuflady:


Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za każde miłe słowo :-)

poniedziałek, 20 lipca 2020

Niebieski Anioł

Witam!
Na wstępie chciałabym podziękować wszystkim wspaniałym osobom, które odwiedzają mnie i zostawiają wiele miłych słów. To dzięki Wam tworzę nadal. Motywujecie mnie i inspirujecie. Dziękuję, że jesteście :-)
A oto moja najnowsza praca. Anioł z glinki samoutwardzalnej malowany farbami akrylowymi. Jest nieco większy od poprzednich i wykonany z masy innej firmy, ale o moich doświadczeniach z glinkami napiszę innym razem :-) 




Niebieskiego Anioła posyłam tu:


Pozdrawiam serdecznie :-)


niedziela, 21 czerwca 2020

Kwiatowy Anioł

Witam!

Dzisiaj kolejny Aniołek z glinki samoutwardzalnej. Chciałam, żeby był kolorowy i taki właśnie jest. Turkusowa suknia z wytłoczonymi kwiatami w kolorze różu i zielone listeczki. Najwięcej czasu poświęciłam na malowanie buźki, a konkretnie na oczy. Żaden pędzelek nie chciał pomóc w malowaniu rzęs anielich ;-) Poprawkom makijażu nie było końca ;-) Mam nadzieję, że efekt końcowy jest dobry :-) Sami zobaczcie ;-)





Pracę posyłam tu:


Oraz tutaj:


Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia :-)
Dziękuję za Wasze odwiedziny i miłe słowa :-)


poniedziałek, 8 czerwca 2020

Kawa z Aniołem

Hej!

Za czarną kawą nie przepadam. Lubię za to napoje kawowo-mleczne gdzie mleka jest trzy razy więcej niż kawy zarówno w wersji na ciepło jak i na zimno.. pycha :-) Podążając tym tematem zapraszam Was do zabawy na blogu Szuflady pod tytułem "Czas na kawę". 

Ostatnio bardzo dużo eksperymentuję z gliną samoutwardzalną. Samo lepienie z niej i nadawanie kształtów jest świetne, ale ja najbardziej lubię etap malowania. To dzięki farbom, pędzlom a przede wszystkim wyobraźni mogę nadać swojej pracy niepowtarzalny charakter. 
A oto mój kawowy Anioł, który leci właśnie do Szuflady :-)





Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia :-)

piątek, 12 kwietnia 2019

Aniołek w czerwonej sukience

Cześć!

"Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy trochę lata". A u mnie od dwóch dni zimno, wietrznie i deszczowo jak jesienią. No i pogoda zrobiła swoje - czuję się niewyraźnie :-( Mam nadzieję, że uporam  się z tym przeziębieniem jak najszybciej.
Pamiętacie aniołka z masy solnej w pomarańczowej sukience?: Klik.
Oto Anioł w sukience czerwonej. Uśmiechnięta laleczka jest podobna do swojej starszej siostry, podobna sukienka ozdobiona kwiatkami, tak samo zwisające nóżki, ale inna buzia i włosy. Znalazłam lepszy sposób na wycinanie włosów z masy solnej i stąd ta różnica. Obie są urocze.
Kto wie, może pod wpływem weny kiedyś pojawi się kolejna anielska siostra ;-)



Pozdrawiam serdecznie :-)



sobota, 9 marca 2019

Aniołek w pomarańczowej sukience

Witam serdecznie!

Pomarańczowa sukienka, brzoskwiniowa cera, ciemne włosy - tak prezentuje się moja nowa laleczka z masy solnej. Aniołek bardzo spodobał się mojej córci, a to za sprawą dyndających nóżek ;-) Zajął miejsce na ścianie, tuż pod zegarem. Masę solną przeznaczoną na sukienkę zabarwiłam rozpuszczonym w wodzie barwnikiem do jajek. Początkowo intensywny neonowy kolor mnie przeraził (żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia), po wyschnięciu na szczęście złagodniał :-) Na grzejniku czekają już 3 kolejne solne laleczki. Kiedy doczekają się publikacji na blogu? Tego nie wiem. Ostatnio znów uciekam w koraliki, więc masa solna schodzi na drugi plan. Nie umiem robić dwóch technik jednocześnie, muszę oddać się czemuś bez reszty żeby efekt mnie zadowolił ;-) Mam nadzieję, że moja Anielica Wam się podoba. Pozdrawiam cieplutko i ściskam :-)




poniedziałek, 18 lutego 2019

Wiosenna Anielinka

Witam!

Anioł, Aniołeczek. Wstyd się przyznać, ale chyba pierwszy raz miałam do czynienia z masą solną. Nie przypominam sobie, abym kiedyś z niej lepiła, owszem była modelina i plastelina i chociaż było to dawno temu te dwie masy pamiętam doskonale. Dlaczego zaczęłam lepić z masy solnej? Bo lubię uczyć się nowych rzeczy, bo mam w sobie ogromny zapał, żeby odkrywać i rozwijać umiejętności, nowe techniki rękodzieła, bo podoba mi się możliwość nadania dowolnego kształtu tej bezkształtnej na początku masie.
Pierwsze wytwory z masy solnej to u mnie koty i aniołki. Dziś skończyłam ozdabiać pierwszą z ulepionych Anielinek - Wiosenną. Pierwszy raz używałam farb akrylowych i szczerze bałam się jak to będzie. Na szczęście udało się i oto jest moja maleńka ozdoba :-)




Pozdrawiam serdecznie :-)