Witam!
Na początku chciałabym serdecznie podziękować wszystkim, którzy zaglądają do mnie i zostawiają wiele miłych słów :-) Wielkie uściski dla Was :-)
A dzisiaj kolejny Anioł. Wiem, jestem ostatnio monotematyczna, ale jak robię płaskorzeźby to seriami ;-) Po prostu otwieram opakowanie glinki i od razu robię kilka sztuk, żeby nie zostawiać otwartego. Zwykle 0,5 kg wystarcza mi na 3 Anioły. Najbardziej pracochłonny i długotrwały jest proces malowania. Kiedyś Wam to wszystko opiszę krok po kroku, a tymczasem kilka zdjęć nocnej damy o srebrnych włosach :-)
Serdecznie pozdrawiam :-)
Cudowny Kasiu! Niesamowity klimat nieba oddałaś, i te maleńkie gwiazdy! Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńTo chyba moja anielska faworytka, przepadam za takimi niebieskościami :)
OdpowiedzUsuń