Anioł, Aniołeczek. Wstyd się przyznać, ale chyba pierwszy raz miałam do czynienia z masą solną. Nie przypominam sobie, abym kiedyś z niej lepiła, owszem była modelina i plastelina i chociaż było to dawno temu te dwie masy pamiętam doskonale. Dlaczego zaczęłam lepić z masy solnej? Bo lubię uczyć się nowych rzeczy, bo mam w sobie ogromny zapał, żeby odkrywać i rozwijać umiejętności, nowe techniki rękodzieła, bo podoba mi się możliwość nadania dowolnego kształtu tej bezkształtnej na początku masie.
Pierwsze wytwory z masy solnej to u mnie koty i aniołki. Dziś skończyłam ozdabiać pierwszą z ulepionych Anielinek - Wiosenną. Pierwszy raz używałam farb akrylowych i szczerze bałam się jak to będzie. Na szczęście udało się i oto jest moja maleńka ozdoba :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Super! Pierwsze koty za płoty :) Bardzo udana Aniela ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
Usuń